Raport bitewny #6 - Tajne plany
- manowarpl
- 25 mar 2023
- 6 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 26 mar 2023
W wyniku rozkazu 66 trwa eksterminacja rycerzy Jedi. Imperatyw wdrożony za pomocą chipów w mózgu klonów sprawia, że niemal wszyscy przechodzą na stronę Imperium. Ale istnieje sposób na jego złamanie. Ta wiedza może odwrócić losy wojny. Na prośbę senatora Baila Organy Padme - dawna służka zmarłej królowej Amidali, która jeszcze do niedawna pełniła rolę jej sobowtóra, zostaje wysłana na Tatooine z tajną misją przekazania informacji siatce wywiadowczej na Mos Espa, jak bezpiecznie usunąć chipy posłuszeństwa z mózgów klanów. Wraz z nią na pustynną planetę rusza atromech R2-D2, w którego bazach danych ukryte są szczegółowe plany tego przedsięwzięcia oraz oddziały klonów lojalne Republice. Jednak port kosmiczny znajduje się pod czujnym okiem Imperium i Padme zwracają się o pomoc do Obi Wana Kenobiego - byłego rycerza Jedi, który zaszył się na Tatooine. Ten, zgadza się, ale bardzo niechętnie.

ROZPISKI
REPUBLIKA

Dowódcą mojej armii został Obi-Wam Kenobi choć doprawdy nie wiem w czym zasłużył sobe na rolę lidera. Rycerza Jedi wyposażyłem w niezbędne moce czyli: Force Push i Reflexes. Natomiast Padme otrzymała Vigilance aby pozostawiać na Obi-Wanie cenny żeton dodge. Dodatkowo została wyposażona Looted E-5 Blaster by móc razić jednostki przeciwnika z większej odległości niż 2. Towarzyszyły jej 4 drużyny Phase I Clone Troopers, z czego jedna dozbrojona w żołnierza z bronią ciężką. W rozpisce znalazły się jeszcze dwa BARC speedery i oddział rasy wookiee.
IMPERIUM

Barkas wystawia Moffa Gideona wyposażonego w Darksaber. To będzie debiut tego modelu na naszych stołach, podobnie jak oddziału Imperial Dark Troopers z programem lojalnościowym dający im bonusy od moffa, a także dwoma specjalistami z bronią ciężką. U boku imperialnych stoją dwaj łowcy nagród (Boba Fett i IG-88), którzy skuszeni sowitą nagrodą za liderów Republiki zjawili się na Tatooine. Skład armii Barkasa uzupełniały 2 oddziały szturmowców z żołnierzami dzierżącymi T-21 oraz jedna ekipa Shoretroopers z moździerzem.
BITEWNE PLANY

ROZMIESZCZENIE ARMII NA STOLE

TURA I

Mój plan na bitwę był oczywisty i nie miałem złudzeń, że przeciwnik odczyta moje zamiary. Graliśmy Bombing Run, a dodatkowo miałem tajne plany w posiadaniu Padme i R2-D2. Musiałem zatem mocno przeć do przodu i dotrzeć do wrogiej strefy rozstawienia. Postanowiłem przeprowadzić ofensywę na lewym skrzydle, a może siły miały trzymać się blisko siebie. Pod taką taktykę miałem skonstruowaną armię. Przekazywanie sobie nawzajem "zielonych żetonów" wśród liderów i Obi Wan Kenobi jako ochroniarz z Guardian 3. Natomiast piechota klonów i speedery były z góry przeznaczone na zatracenie. Bomby zabrali ze sobą mistrz sztuki Jedi, najsłynniejszy astromech w galaktyce oraz niezwyciężone "futrzaki" z planety Kashyyyk.

U Barkasa zaś ładunki wybuchowe podjęli obaj łowcy nagród oraz Dark Troopers.

Zaczęło się całkiem dobrze. Moje latające pojazdy na prawej flance śmiało ruszyły do przodu niszcząc całkowicie jeden oddział szturmowców jeszcze przed ich aktywacją.

Ruszyły również dwa oddziały klonów, które znajdowały się na na tym samym skrzydle. Wszystko to dla odwrócenia uwagi, aby łowcy nagród i pozostałe imperialne jednostki miały na czym skoncentrować ogień. Natomiast najważniejsza ekspedycja złożona z Obi Wana Kenobiego, Padme, wookiee i dwóch pomocniczych oddziałów piechoty ruszyła w stronę strefy rozstawienia przeciwnika trzymając się lewej flanki i umiejętnie korzystając z osłon miejskiej zabudowy. Niestety pojawiły się problemy, Shoretrooperzy z moździerzem wdrapali się na dach przeciwległego budynku i kontrolowali znaczny obszar terenu. Szykowali się do odparcia nacierających jednostek upadłej Republiki.

Ponadto zza budynku wychylili się Imperial Dark Troopers jednak bardziej żeby wzbudzić starach i niepokój niż zadać jakieś poważne straty. Właściwie siły Imperium w całej tej turze zlikwidowały jeden BARC Speeder, a drugi znalazł się pod ostrzałem.
TURA II

Karta dowodzenia You Have Something I Want rzucona przez Barkasa jest dla mnie zaskoczeniem i wkrada się niepokój, bowiem nagle jednostka Imperial Dark Troopers desantuje się na moje tyły. Z drugiej jednak strony jest mi to na rękę. Przecież chodzi mi o to by przedrzeć się do strefy rozstawienia przeciwnika, a jeden oddział mniej w tym rejonie to jeden problem mniej. Oprócz Obi-Wana, który jako jedyny z armii Republiki mógł rozstrzygnąć walkę z nimi na swoją korzyść, niczego przeciwpancernego w mojej rozpisce nie było.

Sądzę, że to zagranie było kluczowe dla całej bitwy, bo jak wkrótce się okaże Jedi w walce w zwarciu nie jest wcale takim chojrakiem jakby się wydawało. Imperial Dark trooperzy w tej turze zakradają się od tyłu niszcząc mój BARC, natomiast nieopodal Boba Fett prowadzi zażartą walkę z klonami.

Tymczasem trzon mojej armii powoli kroczy ku strefie przeciwnika ostrzeliwując pozycje nieprzyjaciela znajdujące się na budynku. Oddział na moim lewym skrzydle prowadzi wymianę ciosów z drużyną szturmowców.

TURA III

Wracając do dzielnej drużyny szturmowców oskrzydlającą moje siły, okazało się, że chłopaki mają już dosyć wymiany ognia i z powodu odniesionych strat Barkas wycofuje ich za budynek. Mogą się jeszcze przydać na dalszym etapie gry.

Padme wraz z oddziałem piechoty klonów ostatecznie likwidują główny punkt oporu znajdujący się na dachu budynku w postaci Shoretroopers pozostawiając jedynie moździerz, który zostaje ostrzelany z kusz nadchodzących wookiee’ch.

W tej turze dochodzi do starcia dowódców armii. Obi Wan Kenobi szarżuje na Moffa Gideona, ale niezbyt skutecznie, bowiem zadaje mu jedynie powierzchowną ranę. Tymczasem trwa dominacja Barkasa na moim prawym skrzydle, a w zasadzie w pobliżu mojej strefy rozstawienia. Los nie oszczędził sił Republiki podczas rzutów na obronę i dlatego też nie posiadam już w tym miejscu armii, a mój oponent rozkłada wszystkie swoje ładunki wybuchowe, za które na koniec gry otrzyma punkty. Mi jeszcze trochę brakuje. Muszę wywalczyć sobie drogę przez jednostki imperialne.

TURA IV

Boba Fett i przerażające maszyny w czarnych zbrojach kontynuują swój powolny marsz strzelając w plecy oddziału klonów i całkowicie go likwidując. Następnie zaczynają dobierać się do Padme.

Wookiee błyskawicznie wspinają się na budynek niszcząc moździerz i rozrywając na strzępy jego obsługę, a głównodowodzący obu armii kontynuują swój pojedynek na miecze zadając sobie niewielkie obrażenia.

IG-88 ponownie włącza się do walki, po tym jak musiał odbyć "podróż" w okolice mojej strefy rozstawienia żeby zrzucić ładunki wybuchowe.
TURA V

Imperial Dark Troopers aktywują się pierwsi i uprzedzają aktywację Padme. Jak można się tego spodziewać łatwo ją zabijają. W swojej drugiej aktywacji likwidują oddział klonów i przymierzają się do R2-D2. Na moje szczęście astromech jest zbyt cwany i nie daje się złapać na celownik nieprzyjaciela.

W strefie rozstawienia Barkasa znajduje się tylko jeden szturmowiec, który nie jest dla nikogo zagrożeniem. Tymczasem Obi Wan Kenobi postępuje jak ma to w zwyczaju… samolubnie. Odpycha Moffa Gideona mocą i ucieka krzycząc po drodze do oddziału wookiee aby się nim zajęli. Ci po wcześniejszym zrzuceniu bomby nie mają nic do roboty i nacierają na dowódcę imperialnej armii.

Z pomocą przychodzi mu IG-88, który zamienia mieszkańców Kashyyyka w dywany.
TURA VI

Ostatni oddział klonów rozstrzeliwuje Gideona, a zaraz po tym sam zostaje unicestwiony przez łowcę nagród.

Mistrz Jedi szarżuje na jedynego ocalałego szturmowca siekając go na plasterki.

R2-D2 znajduje drogę do drzwi komórki wywiadowczej i dostarcza sekretne plany. Obi Wan i astromech to moje jedyne modela jakie ocalały na polu bitwy. Zarówno ja jak i mój przeciwnik wykonaliśmy w 100% misje zrzucenia ładunków wybuchowych (w przypadku R2-D2 trochę go to poturbowało) i otrzymaliśmy dodatkowo po punkcie, ja za Secret Plans, a Barkas za bounty. Wynikiem tego jest remis 4:4.

PODSUMOWANIE
To była ciekawa i emocjonując gra. Trochę dostało nam się po "kościach" bowiem obaj narzekaliśmy na nieszczęśliwe rzuty i nie można powiedzieć żeby los komuś bardziej sprzyjał. Pojawiło się kilka błędów strategicznych i taktycznych. Tak jak już wspomniałem o karcie dowodzenia You Have Something I Want, według mojej oceny została użyta zbyt wcześniej. Co prawda Imperial Dark Troopers podłożyli ładunek wybuchowy w odpowiednim miejscu i wyszli na tył mojej armii, ale musieli cały czas ją ścigać. Nawet mając dwie aktywacje w turze nie było to takie proste. Ponadto za bardzo oddalili się od Gideona i nie mogli korzystać z bonusów, które im dawał. Trzeba jednak przyznać, że jednostka budzi grozę i może być gamechangerem.
Natomiast ja chyba dobrze oceniłem, że nie warto zajmować się bounty hunterami, bowiem ich likwidacja może zająć zbyt dużo czasu i zaangażować siły, które były mi potrzebne do innych zadań. Niestety, nie wykorzystałem umiejętności piechoty klonów choć była ku temu okazja za pomocą przerzucania rozkazów z Padme. Jednak jest to jedna z moich pierwszych gier tą frakcją i zbieram doświadczenie.
Co do postaci, które miałem okazję pierwszy raz ujrzeć na bitewnym stole. Obi-Wan jest bardzo dobrym gwardzistą, a Soresu Mastery niweluje brak surge. Jego miecz świetlny nie jest żadną rewelacją, bowiem posiada słabe kości ataku, ale ratują go trochę słowa kluczowe. Powiedziałbym, że Mistrz Jedi jest niezłym bohaterem jednak słabo radził sobie w walce ze znacznie tańszym w punktach Moffem Gideonem. O dowódcy armii imperialnej mogę powiedzieć, że jest naprawdę twardy, szczególnie gdy posiada miecz, który dodatkowo chroni go przed Pierce podczas walki wręcz.
Najgorzej w Republice spisały się latające pojazdy, które bardzo szybko skończyły roztrzaskane na ziemi. Natomiast w armii imperialnej oddziały corps nie były zbyt skuteczne. Może nic odkrywczego nie powiem ale to właśnie dowódcę, łowców i oddział dark trooperów uznałbym za zdecydowanie najmocniejsze punkty armii przeciwnika.
Niech Moc będzie z Wami!




Komentarze