top of page

Raport bitewny #2 - Gra o Kashyyyk

Zaktualizowano: 30 mar 2023

Niepokoje na Kashyyyk. Na macierzystej planecie wookich, którzy podczas wojny czynnie wspierają Rebelię doszło do inwazji. Ale o dziwo desantu nie dokonały wojska Imperium, a Kolektyw Cienia - zbrodnicza organizacja pod wodzą przerażającego Dartha Maula. Celem przestępców jest zdobycie przyczółka na Środkowych Rubieżach, gdzie mogą założyć bazę do przeładunku dla swojej kontrabandy. Wookie na pomoc wzywają Rebelię, która nie pozostawia swoich sojuszników na pastwę przestępców. Z misją na Kasyyyk przybywa ich pobratymiec Chewbacca przyprowadzając ze sobą swojego przyjaciela Hana Solo, tajemniczego Mandolorianina Djin Djarina, który wędruje z uroczym Grogu i rebelianckie oddziały. Czy syndykat opanuje leśny świat? Czy wookie przy pomocy Rebelii oddalą zagrożenie? Rozpoczyna się gra o Kashyyyk.



ROZPISKI


REBELIA

Głównymi bohaterami mojej rozpiski zostali Han Solo z Chewbakiem oraz Mando ze słodkim "bobasem". Tauntauny już dawno mi się znudziły, a że potrzebowałem czegoś do obstawy Din’a, wybór padł na autochtonów. Wookiee Warriors wzmocnieni dodatkowym "dryblasem" z tarczą bojową mieli za zadanie zająć dogodne pozycje, przyczaić się i w odpowiednim momencie zaszarżować na przeciwnika. Dzięki nim, a dodatkowo 2 oddziałom snajperów oraz 4 piechoty z ciężkim sprzętem, miałem solidne 10 aktywacji. To był mój debiut jeśli chodzi o grę Mandolorianinem i "futrzakami".


KOLEKTYW CIENIA

To pierwsze nasze zetknięcie z Kolektywem Cienia i Barkas chciał spróbować wszystkiego. Dlatego więc, w rozpisce można znaleźć prawdziwy "misz masz". Dowódcą armii jest oczywiście Maul wyposażony w The Darksaber a także niszczycielskie, mroczne moce takie jak Force Choke i Force Push. Do tego mamy 3 drużyny Pyke Syndicate Foot Soldiers i po jednej Black Sun Enforcers oraz Mandalorian Super Commandos, w którego składzie znajdujemy Rook Kast świetnie współdziałającą z Maulem.


BITEWNE PLANY


ROZMIESZCZENIE ARMII NA STOLE


TURA I


Trzeba uczciwie przyznać, że po pierwszej rundzie moja lewa flanka wyglądała żałośnie. Fleet Troopers zostali rozgromieni przez Mandalorian i rebelianckie siły w tamtym rejonie zostały mocno uszczuplone. Maul wystawiony wcześniej z infiltracji zajął dogodną pozycję i zmierzał ku rebelianckiej strefie rozstawienia. Przez kartę dowodzenia The Phantom Manace nie mogłem go atakować i już na tym etapie gry pojawia się myśl o odpuszczeniu sobie lewego skrzydła, wiedząc że już w drugiej turze Barkas zyska tam punkt zwycięstwa.

Mój plan zakładał przeniesienie doborowych jednostek i bohaterów w centrum pola bitwy, zajęcie tam dogodnych pozycji wykorzystując ukształtowanie terenu i jak najszybsze wyeliminowanie sił wroga. Natomiast oddział wookiee przygotował się do wspięcia na lądowisko.

Natomiast na prawej flance nie widziałem poważnego zagrożenia ze strony Kolektywu Cienia. Uznałem, że zyskuję przewagę, bowiem pozostawiona tam jednostka Black Sun Enforcers miała niewielki zasięg ognia i niewiele mogła mi zrobić.


TURA II

Powiódł się plan uniknięcia starcia z przerażającym Maulem. Minie tura zanim zdoła dotrzeć do zwarcia. Póki co kończy ruch przyczajony przy przewróconym drzewie. Po jego drugiej stronie skrywa się poważnie poraniony Chewbacca. Tak naprawdę jego los jest już przypieczętowany. "Futrzak" spełnił swoją rolę. Przejął na siebie cały ogień i dobrze się stało, że tych 6 ran nie otrzymał Han Solo czy zwykli piechurzy, którzy podczas tej bezwzględnej strzelaniny byli bardziej wartościowi niż Chewie mniej wprawny w walce na daleki dystans.

Musiałem zdobyć przewagę w centralnym punkcie. Stawiam wszystko na jedną kartę by przełamać front. Nie zważając na zbliżających się Mandalorian, którzy w sumie przez cały czas razili moje jednostki z odległości 3, czy nawet 4 wypuszczając, na szczęście niezbyt celne rakiety, zabieram Dina do przodu niszcząc cały oddział Pyków. Wookiee też nie próżnują i wbijają się w inną jednostkę wroga.

Rebelianckie oddziały ostrzeliwują pozycje nieprzyjaciela w prawym sektorze bitwy, jednak robi się na tyle gorąco, że wspomóc ich musi Han Solo pozostawiając swojego "futrzanego" kompana na pastwę Maula. Druga runda kończy się 0:1 dla Barkasa. Płacę cenę, która jest jednak do zaakceptowania, bowiem jej wynikiem jest ustawienie moich jednostek w dogodnych pozycjach by czekać i razić ogniem wyłaniające się oddziały przeciwnika.


TURA III

Zwyciężam na prawej flance. Barkas dzielnie bronił misję wychodząc Black Sun na otwartą przestrzeń. Maul dusi snajpera i dopada Chewbaccę, którego szybko zabija. Tymczasem oddział wookiee musi uporać się z capo, który ruszył z nimi na zwarcie, zatem tracą tę turę by go zabić. Na Maulu muszą skupić się snajperzy, rebelianccy żołnierze oraz Han Solo powracający z prawej flanki. To sporo jak na jeden model. Ale za to jaki. Maul to zabójczy, jednoosobowy oddział. Trzy akcje jakimi dysponuje sprawiają, że jest skutecznym rzeźnikiem. Tymczasem Din dobija pozostałości armii środek, a także wspiera działania przeciw głównemu dowódcy syndykatu korzystając z karty dowodzenia.


TURA IV

Maul jest na granicy wytrzymałości ale cały czas groźny. Dusi szeregowego z ciężką bronią, podchodzi do Hana Solo, a także przyciąga pushem Din’a. Atak na tego drugiego nie wywołuje jednak oczekiwanego efektu. Bounty hunter z kilkoma już ranami odwdzięcza się swojemu prześladowcy, ale nie potrafi go wykończyć. Wookiee masakrują mandoloriańskich super komandosów, a uciekająca Rook Kast otrzymuje strzał w plecy od snajpera. Ostatnia szansa dla Barkasa na zyskanie jeszcze jakiś punktów umiera. Obejmuję prowadzenie w meczu 2:1.


TURA V

Wygrywam inicjatywę i dobijam Maula, zyskując przy okazji 1 punkt zwycięstwa za jego głowę. To co zostało z armii Barkasa też idzie w rozsypkę. Nie ma sensu grać tury VI. Rebelianci górą 9:1.


PODSUMOWANIE


Jako, że do tej pory nie miałem żadnego doświadczenia z Kolektywem Cienia odnoszę wrażenie, że jest to armia defensywna i bardzo wytrzymała na obrażenia. Mowa przede wszystkim o jednostkach Pyke. Z Black Sun odniosłem nieco inne wrażenie, może ze względu na ich krótki zasięg działania. Pykowie lepiej chronieni przez dodge bardziej przypadli mi do gustu. Co do samej bitwy, myślę że Barkas nie wykorzystywał całego potencjału tej armii. Przede wszystkim błędy, nie tyle co taktyczne, co przede wszystkim wynikające z braku ogrania tą armią wpływał na niestabilną koordynację w działaniach. Natomiast pierwsze wykorzystanie wookieech było udane. Sprawdzili się wyśmienicie. Podobnie jak snajperzy, którzy zabijali omijając całe stosy dodge'ówi generowanych przez Pyke i czuli się bezkarnie. Przyczyną tego mogły być niezbyt długie zasięgi ataku jednostek mojego przeciwnika. Co prawda disruptory jakieś tam były, ale czy mogły sięgnąć po moich snajperów, którzy w razie czego mogli przejść w ciężki cover? Ponadto mieli i tak pełne ręce roboty próbując ustrzelić Chewbaccę czy Mando. Myślę, że to nie ostatnia moja bitwa z Kolektywem. Podejrzewam, że Maul ze swoją ekipom wróci o wiele silniejszy. Ja natomiast na razie kończę grę Rebeliantami. Zamierzam pograć innymi armiami.


Niech Moc będzie z Wami!


Comments


logo2.png

©2022 wykonanie rozpoznanie-bojem. Stworzono przy pomocy Wix.com

bottom of page